Dziś śniłem sen w śnie… Śniłem o herbaciarni, o Janie z ostravy, że mam ją odwiedzić była jakaś gdzieś impreza, młody jakiś chłopak sikał na dziewczynę… Mówiłem, że póki ich to bawi, niech się bawią, byle nie sikał na mnie, potem mu tłumaczyłem, że musi wiedzieć ile ona ma lat [oboje wyglądali na jakieś 13], a potem się okazało, że ona przedawkowała coś i z leciała jej z pochwy krew i siedziała w przemoczonej, różowej od krwi koszuli. Gdzieś ją zaniosłem…
Poza tym śniłem jakby ikonę Ignaca. z sopatowca, to było inne dziecko, ale przedstawiało jego chodziło między blokami i je czasem spotykałem. Śniłem też o Małgosi z Sopatowca.