Znalazłem piękny kawałek słów na stronie Tea Appreciation Society [Stowarzyszenia Uznania dla Hebaty]. Jest to ósmy i ostatni punkt ich manifestu:

We will sing of the great crowds agitated by work; the revolt, smashing the supermarkets; we will rejoice in the baking of bread; the polyphonic surf of revolutions in modern music as we play our ukuleles: the nocturnal vibration of the worms in our compost; our spirits suspended from the clouds by the thread of cup in sleeve tea bags; and the gliding flight of creativity whose propeller sounds like the sipping of enthusiastic tea drinkers.

W szybkim tłumaczeniu leci to mniej więcej tak:

Będziemy śpiewać o wielkich tłumach nakręconych pracą; bunt miażdżący hipermarkety; będziemy cieszyć się pieczeniem chleba; polifonicznym ślizgiem muzycznej rewolucji będzie dźwięk naszych ukulele: wibrujący nokturn robaków w naszym nawozie; nasze duchy zawieszone wśród chmur, krążących wokół nici herbacianej torebki w kubeczku; i szybującego lotu twórczej myśli której śmigło brzmi jak dźwięki entuzjastów pijących herbatę.