Nie sypiam… nie che mi się. Jak śpię, to też nie długo. Trwa to już jakieś dwa tygodnie. Ignacy mówi, ze to z zakochania. Jak mówili w Asteriksie [legionista], że jak ktoś płacze to znak, że musiał się zakochać [i na pewno nieszczęśliwie]. Więc kiedy zacznę płakać….? Ewentualnie kiedy zacznę przysyłać menhiry wybrance [jak wiadomo są to najlepsze prezenty na wszystko]?